Znalezione w sieci
-
///M-arcin
- Posty: 2745
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:12
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
-
Krychu B5S
- Posty: 2273
- Rejestracja: 15 sie 2010, 23:56
- Lokalizacja: Rawicz-WLKP
- Kontaktowanie:
-
///M-arcin
- Posty: 2745
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:12
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
TnT pisze:
A to już widziałem u kogoś na BKPhmmm... ale kto to był
Znalazłem to na allegro
http://allegro.pl/led-logo-bmw-shadow-l ... 14805.html
Oto królowa długowieczności. Nie uwierzysz, ile ma lat!
http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,tit ... caid=6fdd6
http://niewiarygodne.pl/kat,1031991,tit ... caid=6fdd6
Dwa egzemplarze Lexusa LF-A trafiły do Polski
http://moto.gadu-gadu.pl/58310183749065 ... -15-mln-zl
Mercedes CLS 63 AMG S-Model - szybszy niż Ferrari!
http://moto.gadu-gadu.pl/58318835870298 ... audi-i-bmw
Inteligentny system napędu na wszystkie koła w BMW i MINI
http://moto.gadu-gadu.pl/58351827578107 ... bmw-i-mini
Czy to nowe BMW M3 (F30)?
Na wtorkowy poranek mamy dla Was nie lada niespodziankę. Otóż na okładce papierowego wydania Car Magazine pojawiły się podobno pierwsze oficjalne wizualizacje najnowszego BMW M3! Czy tak naprawdę wygląda długo oczekiwana seria 3 w odmianie M?
Car Magazine twierdzi, że są to prawdziwe wizualizacje, które wyciekły prosto z biura projektowego BMW. Oczywiście żadnej pewności mieć jeszcze nie możemy, jednak trzeba przyznać, że istnieje taka możliwość. Na potwierdzenie będziemy musieli jeszcze poczekać, aż BMW oficjalnie zaprezentuje nowe M3.
Pod względem stylistycznym możemy zauważyć zadziorny zderzak przedni oraz nowy zderzak tylny z dwiema podwójnymi końcówkami wydechu. W przednich błotnikach są także otwory wentylacyjne nadające pojazdowi jeszcze bardziej agresywny charakter. Wygląda na to, że dach został wykonany z włókna węglowego.
Od jakiegoś czasu wiemy już, że nowe BMW M3 będzie wyposażone w 3,0-litrowy, 6-cylindrowy silnik w układzie rzędowym, wspomagany dwiema turbosprężarkami. Na stronach najnowszego wydania Car Magazine znajdziemy potwierdzenie wcześniejszych informacji, z których wynikało, że silnik ten generuje 450 KM. Masa pojazdu ma oscylować wokół wartości 1500 kg.
BMW na razie nie ustosunkowało się do rewelacji ujawnionych w najnowszym numerze papierowego wydania Car Magazine, jednak miejmy nadzieję, że zrobi to już niebawem, gdyż premiera nowego BMW M3 odbędzie się najprawdopodobniej dopiero na marcowym salonie samochodowym w Genewie.
http://moto.gadu-gadu.pl/58310183749065 ... -15-mln-zl
Mercedes CLS 63 AMG S-Model - szybszy niż Ferrari!
http://moto.gadu-gadu.pl/58318835870298 ... audi-i-bmw
Inteligentny system napędu na wszystkie koła w BMW i MINI
http://moto.gadu-gadu.pl/58351827578107 ... bmw-i-mini
Czy to nowe BMW M3 (F30)?
Na wtorkowy poranek mamy dla Was nie lada niespodziankę. Otóż na okładce papierowego wydania Car Magazine pojawiły się podobno pierwsze oficjalne wizualizacje najnowszego BMW M3! Czy tak naprawdę wygląda długo oczekiwana seria 3 w odmianie M?
Car Magazine twierdzi, że są to prawdziwe wizualizacje, które wyciekły prosto z biura projektowego BMW. Oczywiście żadnej pewności mieć jeszcze nie możemy, jednak trzeba przyznać, że istnieje taka możliwość. Na potwierdzenie będziemy musieli jeszcze poczekać, aż BMW oficjalnie zaprezentuje nowe M3.
Pod względem stylistycznym możemy zauważyć zadziorny zderzak przedni oraz nowy zderzak tylny z dwiema podwójnymi końcówkami wydechu. W przednich błotnikach są także otwory wentylacyjne nadające pojazdowi jeszcze bardziej agresywny charakter. Wygląda na to, że dach został wykonany z włókna węglowego.
Od jakiegoś czasu wiemy już, że nowe BMW M3 będzie wyposażone w 3,0-litrowy, 6-cylindrowy silnik w układzie rzędowym, wspomagany dwiema turbosprężarkami. Na stronach najnowszego wydania Car Magazine znajdziemy potwierdzenie wcześniejszych informacji, z których wynikało, że silnik ten generuje 450 KM. Masa pojazdu ma oscylować wokół wartości 1500 kg.
BMW na razie nie ustosunkowało się do rewelacji ujawnionych w najnowszym numerze papierowego wydania Car Magazine, jednak miejmy nadzieję, że zrobi to już niebawem, gdyż premiera nowego BMW M3 odbędzie się najprawdopodobniej dopiero na marcowym salonie samochodowym w Genewie.
- Załączniki
-
- image-11-280049.jpg (59.03 KiB) Przejrzano 17077 razy
BMW Nazca - futurystyczne cudo w trzech odsłonach
http://moto.wp.pl/kat,73756,page,2,titl ... &_ticrsn=3
Tak w USA dba się o fanów marki
Serwis "Jalopnik" poprosił swoich czytelników o stworzenie najbardziej szalonego samochodu, jaki są w stanie sobie wyobrazić. Jedną z propozycji był wyimaginowany projekt czteroletniego fana BMW. Amerykańscy przedstawiciele niemieckiej marki dowiedzieli się o marzeniach chłopca i postanowili je spełnić
BMW XS Concept - bawarski bóbr
Czteroletni Eli to kuzyn jednego z czytelników "Jalopnika". To właśnie on przekazał redakcji wiadomość, w której szczegółowo opisał wymarzony pojazd młodego fana BMW. Chłopiec mógł sobie jedynie wyobrażać, jak mogłoby wyglądać jego wymarzone auto. Redakcja Jalopnika opublikowała list na swojej stronie z prośbą, by czytelnicy serwisu stworzyli komputerową wizualizację tego, o czym opowiadał Eli w rozmowie ze swoim kuzynem.
Eli zaznaczał, że jego wymarzone auto musi spełnić m.in. te warunki:
- Ma to być BMW,
- ma mieć 42 koła, a skrzynia biegów ma przekazywać napęd na każde z nich,
- do napędu ma służyć 19 silników Porsche (każdy o mocy 459 KM),
- wszystkie silniki mają być sprzężone z jedną skrzynią biegów,
- samochód ma mieć trzy kierownice, które mogą działać niezależnie od siebie w tym samym momencie (nie wiemy, jak Eli to sobie wyobraża),
- samochód ma być wypełniony zabawkami, którymi można bawić się w jego wnętrzu.
Na apel odpowiedziało wielu czytelników. Najbardziej zaskakująca była wiadomość samego BMW, które projekt auta umieściło na swoim profilu facebookowym, dziękując jednocześnie, że Eli jest ich fanem.
Trzeba przyznać, że Amerykanie wiedzą, jak niestandardowo reklamować swoje produkty.
http://moto.wp.pl/kat,73756,page,2,titl ... &_ticrsn=3
Tak w USA dba się o fanów marki
Serwis "Jalopnik" poprosił swoich czytelników o stworzenie najbardziej szalonego samochodu, jaki są w stanie sobie wyobrazić. Jedną z propozycji był wyimaginowany projekt czteroletniego fana BMW. Amerykańscy przedstawiciele niemieckiej marki dowiedzieli się o marzeniach chłopca i postanowili je spełnić
BMW XS Concept - bawarski bóbr
Czteroletni Eli to kuzyn jednego z czytelników "Jalopnika". To właśnie on przekazał redakcji wiadomość, w której szczegółowo opisał wymarzony pojazd młodego fana BMW. Chłopiec mógł sobie jedynie wyobrażać, jak mogłoby wyglądać jego wymarzone auto. Redakcja Jalopnika opublikowała list na swojej stronie z prośbą, by czytelnicy serwisu stworzyli komputerową wizualizację tego, o czym opowiadał Eli w rozmowie ze swoim kuzynem.
Eli zaznaczał, że jego wymarzone auto musi spełnić m.in. te warunki:
- Ma to być BMW,
- ma mieć 42 koła, a skrzynia biegów ma przekazywać napęd na każde z nich,
- do napędu ma służyć 19 silników Porsche (każdy o mocy 459 KM),
- wszystkie silniki mają być sprzężone z jedną skrzynią biegów,
- samochód ma mieć trzy kierownice, które mogą działać niezależnie od siebie w tym samym momencie (nie wiemy, jak Eli to sobie wyobraża),
- samochód ma być wypełniony zabawkami, którymi można bawić się w jego wnętrzu.
Na apel odpowiedziało wielu czytelników. Najbardziej zaskakująca była wiadomość samego BMW, które projekt auta umieściło na swoim profilu facebookowym, dziękując jednocześnie, że Eli jest ich fanem.
Trzeba przyznać, że Amerykanie wiedzą, jak niestandardowo reklamować swoje produkty.
2014 Smart Fortwo – przeciek przed Genewą
Przez ostatni rok w sieci regularnie pojawiały się zdjęcia szpiegowskie prezentujące zakamuflowanego Smarta Fortwo, który rozwijany był we współpracy z Renault pracującym nad nowym Twingo. Dzisiaj komuś udało się zdobyć fotkę auta przed jego oficjalnym debiutem.
Za trzy tygodnie otworzą się bramy 83. targów motoryzacyjnych Geneva Auto Show, na których odbędzie się kilka bardzo głośnych motoryzacyjnych debiutów. Jednym z zaprezentowanych tam aut będzie nowy Smart Fortwo, nad którym specjaliści z koncernu Daimlera pracowali już dość długo.
W sieci pojawiło się zdjęcie prezentujące podobno oficjalny wygląd nowego Smarta Fortwo. Tak naprawdę jednak fotografia nijak ma się do materiałów szpiegowskich. Tam auto testowane było z lampami od starego Twingo, a przez folię maskującą nadwozie wydawało się bardzo ociężałe.
Teraz auto nabrało smukłości, a charakterystyczne przetłoczenie w innym kolorze za drzwiami nie jest już listwą, ale bardzo zyskało jako element stylistyczny. Na uwagę zasługują przednie reflektory z centralnie umieszczonymi soczewkami i bardzo ciekawą ramką, która najprawdopodobniej wykonana jest z diod LED. Na więcej szczegółów przyjdzie jeszcze pora, kiedy poznamy zdjęcie tylnej części nadwozia, ja jednak pozostałbym sceptyczny – czy to na pewno oficjalne zdjęcie?
Do Syrii na beemce
Samopas przez Kaukaz to tytuł wyprawy Tobiasza Kukieły który na swym motocyklu pokona około 8 tysięcy kilometrów i przekroczy granice Ukrainy, Rosji, Gruzji, Turcji, Iraku oraz Syrii. Wyprawa startuje już w lipcu.
Przez ostatni rok w sieci regularnie pojawiały się zdjęcia szpiegowskie prezentujące zakamuflowanego Smarta Fortwo, który rozwijany był we współpracy z Renault pracującym nad nowym Twingo. Dzisiaj komuś udało się zdobyć fotkę auta przed jego oficjalnym debiutem.
Za trzy tygodnie otworzą się bramy 83. targów motoryzacyjnych Geneva Auto Show, na których odbędzie się kilka bardzo głośnych motoryzacyjnych debiutów. Jednym z zaprezentowanych tam aut będzie nowy Smart Fortwo, nad którym specjaliści z koncernu Daimlera pracowali już dość długo.
W sieci pojawiło się zdjęcie prezentujące podobno oficjalny wygląd nowego Smarta Fortwo. Tak naprawdę jednak fotografia nijak ma się do materiałów szpiegowskich. Tam auto testowane było z lampami od starego Twingo, a przez folię maskującą nadwozie wydawało się bardzo ociężałe.
Teraz auto nabrało smukłości, a charakterystyczne przetłoczenie w innym kolorze za drzwiami nie jest już listwą, ale bardzo zyskało jako element stylistyczny. Na uwagę zasługują przednie reflektory z centralnie umieszczonymi soczewkami i bardzo ciekawą ramką, która najprawdopodobniej wykonana jest z diod LED. Na więcej szczegółów przyjdzie jeszcze pora, kiedy poznamy zdjęcie tylnej części nadwozia, ja jednak pozostałbym sceptyczny – czy to na pewno oficjalne zdjęcie?
Do Syrii na beemce
Samopas przez Kaukaz to tytuł wyprawy Tobiasza Kukieły który na swym motocyklu pokona około 8 tysięcy kilometrów i przekroczy granice Ukrainy, Rosji, Gruzji, Turcji, Iraku oraz Syrii. Wyprawa startuje już w lipcu.
- Załączniki
-
- samopas-przez-kaukaz.jpg (75.94 KiB) Przejrzano 16951 razy
Ponad pół miliona BMW wzywanych do serwisów
Usterka układu elektrycznego jest przyczyną wezwania do serwisu prawie 570 tysięcy samochodów marki BMW. Akcja dotyczy aut serii 1, serii 3 i modeli Z4.
Zła wiadomość dla fanów niemieckiej marki oraz właścicieli samochodów BMW. Jak wynika z raportu opracowanego przez NHTSA, w niektórych egzemplarzach aut wyprodukowanych w USA może dojść do przyspieszonego zużycia jednego ze złączy przy akumulatorze. Choć usterki elektroniki są w obecnych czasach dość powszechne i dotyczą już prawie wszystkich producentów, to jest to kolejna duża akcja serwisowa, jaką BMW przeprowadza w ciągu jednego roku.
Usterka dotyczy modeli 128i oraz 135i w odmianach coupé i kabriolet wyprodukowanych w latach 2008-2012, 328i oraz 335i wyprodukowanych w latach 2007-2011 oraz Z4 z lat 2009-2011. Choć akcją serwisową są objęte samochody wyprodukowane w USA, to ponad 60 tysięcy aut nie jeździ obecnie w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że część z nich porusza się również po polskich drogach.
Jak prowadzi Yanosik z Windows Phone 8
Yanosik to praktyczne 2 w 1. Darmowa nawigacja i komunikator z systemem wzajemnego ostrzegania kierowców. Sprawdziliśmy wersję dla telefonów z systemem Windows Phone 8.
Yanosik to ciekawa alternatywa dla płatnych nawigacji w telefonach. Nie dość, że jest za darmo to jeszcze częściowo zastępuje popularną łączność CB, dzięki czemu użytkownik otrzymuje informacje o kontrolach prędkości, inspekcjach drogowych, wypadkach i fotoradarach. Jak się sprawdza na co dzień? W teście wykorzystaliśmy najnowszą odmianę dla telefonów z systemem Windows Phone 8.
Yanosik, czyli prosta nawigacja
Podobnie jak Google Maps Yanosik pracuje w trybie on-line. Aby zatem z niego korzystać potrzebne jest połączenie z internetem. Bez niego nie działa wyszukiwanie adresów i wyznaczanie trasy. Szczegółowa mapa także dostępna jest po połączeniu z siecią.
Nie ma się co łudzić. Yanosik to bezpłatna nawigacja, więc pod względem funkcjonalności ustępuje tradycyjnym nawigacjom samochodowym. Brakuje np. wyszukiwania miejsc POI a kierowca ma niewielki wpływ na wyznaczanie trasy. Może wybrać pomiędzy trasą najszybszą a rekomendowaną. Nie ma jednak dodatkowych kryteriów takich jak unikanie różnych rodzajów dróg a także przepraw promowych. Jest tylko opcja unikania płatnych odcinków autostrad.
Pod względem możliwości graficznych także jest skromnie. Wersja 3D z mapą wektorową pojawiła się dopiero w wersji testowej. Ponadto dopracowanie szczegółów mapy pozostawia wiele do życzenia. Konkurencja jest na znacznie lepszym poziomie. Zapewne większości użytkowników słaba grafika specjalnie nie przeszkadza. Ważne, że na mapie widać informacje o natężeniu ruchu drogowego a także ostrzeżenia o radarach czy innych niespodziankach wzdłuż trasy.
Ostrzeże nie tylko przed fotoradarem
Ostrzeżenia o niespodziankach na trasie to z pewnością najważniejsza funkcja dla wielu użytkowników. I trzeba przyznać, na co dzień nieźle się sprawdza. Regularnie informuje nie tylko o radarach czy nie oznakowanych radiowozach ale także o wypadkach. Oczywiście skuteczność działania zależy od użytkowników. Im więcej zgłoszeń i uważnych kierowców tym lepiej. Tak samo jak z CB. Zwykle jednak informacje podawane przez Yanosik pokrywały się z ostrzeżeniami przez tradycyjną łączność CB. Pod tym względem Yanosik wyrasta na lidera wśród wszystkich aplikacji nawigacyjnych w Polsce.
Nieco gorzej wypada pod względem informacji o korkach. Kolorowa mapa na której można zobaczyć natężenie ruchu drogowego to cenne źródło informacji. Ale niepewne. Nie trudno o wrażenie, ze Yanosik korzysta z podobnych źródeł informacji co Google, Navmax czy Nokia. Problem w tym, że nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Zdarzały nam się sytuacje gdy Yanosik nie pokazywał korków lub na odwrót.
Jak prowadzi Yanosik?
Do wyboru są dwa rodzaje tras: szybka i rekomendowana. I jedna opcja: unikania płatnych dróg. Szybka zwykle oznacza prowadzenie po głównych drogach co wydłuża dystans, ale przynajmniej w teorii powinniśmy dojechać do celu w krótszym czasie. Rekomendowana oznacza najczęściej prowadzenie dogodnymi skrótami, które nie są drogami najwyższych kategorii. Trasa jest też na bieżąco korygowana – świadczy o tym komunikat: „trasa zaktualizowana”. A im bliżej godzin szczytu, tym zwykle trasa aktualizowana jest częściej.
Program sprawnie reaguje na nieplanowane zmiany kierunku jazdy. Jeśli zjedziemy z wyznaczonej trasy aplikacja dość szybko reaguje i wyznacza nową trasę. Co ważne, rzadko kiedy Yanosik proponuje zawrócić. Zamiast tego wyznacza sensowny objazd.
Przed podróżą warto sprawdzić przebieg trasy i mapę miejsca docelowego. Baza adresowa z jakiej korzysta Yanosik jest wciąż aktualizowana, co oznacza, że zamiast pod wskazany adres nawigacja może doprowadzić do środka danej ulicy. Tak zdarzało się m.in. w Warszawie i w Siedlcach.
Problemy z Yanosikiem
Do ideału jeszcze długa droga. W trakcie testu zwróciliśmy uwagę na kilka niedoskonałości. Nokia Lumia 820 w trakcie pracy z Yanosikiem silnie się nagrzewa. Co ciekawe w przypadku korzystania z aplikacji nawigacyjnej Nokia Drive nie ma tego problemu. Od czasu do czasu Yanosik potrafi się samoczynnie wyłączyć. Wówczas trzeba ponownie uruchamiać program i wybierać cel.
W trakcie jazdy często zdarzało się błędne wskazywanie pozycji: tuż obok drogi jakby szwankowała funkcja tzw. przyciągania pozycji do drogi. W oryginalnej nawigacji Nokia Drive wspomniany problem z lokalizacją nie występuje.
Przytrafiały się również problemy z wyszukiwaniem adresów, mimo, że nie było kłopotów z połączeniem internetowym. Co ciekawe zwykle jedynym skutecznym rozwiązaniem był restart telefonu.
Czy warto?
Yanosik jest bezpłatny, więc można mu wiele wybaczyć. Śledzimy rozwój aplikacji od dłuższego czasu i nie trudno o wniosek, że program powoli ale systematycznie ewoluuje w stronę porządnej nawigacji samochodowej. Jeśli wybaczyć mu istniejące niedoskonałości, to Yanosika można polecać do sprawnego podróżowania po naszym kraju.
To nam się nie podoba
- brak wyszukiwania obiektów POI
- problemy z lokalizacją
- problemy z wyszukiwaniem adresów
- tendencje do restartu aplikacji
- przeciętna grafika
- działanie uzależnione od dostępu do sieci
- silne nagrzewanie telefonu w trakcie pracy Yanosika
- brak możliwości planowania tras
- brak punktów pośrednich na trasie
- braki w bazie adresowej
To nam się podoba
- system wzajemnego ostrzegania kierowców
- wyznaczanie trasy z uwzględnieniem korków
- mimo wszystko: dostęp do danych o natężeniu ruchu drogowego
- sprawne wyznaczanie trasy
- łatwa obsługa
- bezpłatna nawigacja
Usterka układu elektrycznego jest przyczyną wezwania do serwisu prawie 570 tysięcy samochodów marki BMW. Akcja dotyczy aut serii 1, serii 3 i modeli Z4.
Zła wiadomość dla fanów niemieckiej marki oraz właścicieli samochodów BMW. Jak wynika z raportu opracowanego przez NHTSA, w niektórych egzemplarzach aut wyprodukowanych w USA może dojść do przyspieszonego zużycia jednego ze złączy przy akumulatorze. Choć usterki elektroniki są w obecnych czasach dość powszechne i dotyczą już prawie wszystkich producentów, to jest to kolejna duża akcja serwisowa, jaką BMW przeprowadza w ciągu jednego roku.
Usterka dotyczy modeli 128i oraz 135i w odmianach coupé i kabriolet wyprodukowanych w latach 2008-2012, 328i oraz 335i wyprodukowanych w latach 2007-2011 oraz Z4 z lat 2009-2011. Choć akcją serwisową są objęte samochody wyprodukowane w USA, to ponad 60 tysięcy aut nie jeździ obecnie w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że część z nich porusza się również po polskich drogach.
Jak prowadzi Yanosik z Windows Phone 8
Yanosik to praktyczne 2 w 1. Darmowa nawigacja i komunikator z systemem wzajemnego ostrzegania kierowców. Sprawdziliśmy wersję dla telefonów z systemem Windows Phone 8.
Yanosik to ciekawa alternatywa dla płatnych nawigacji w telefonach. Nie dość, że jest za darmo to jeszcze częściowo zastępuje popularną łączność CB, dzięki czemu użytkownik otrzymuje informacje o kontrolach prędkości, inspekcjach drogowych, wypadkach i fotoradarach. Jak się sprawdza na co dzień? W teście wykorzystaliśmy najnowszą odmianę dla telefonów z systemem Windows Phone 8.
Yanosik, czyli prosta nawigacja
Podobnie jak Google Maps Yanosik pracuje w trybie on-line. Aby zatem z niego korzystać potrzebne jest połączenie z internetem. Bez niego nie działa wyszukiwanie adresów i wyznaczanie trasy. Szczegółowa mapa także dostępna jest po połączeniu z siecią.
Nie ma się co łudzić. Yanosik to bezpłatna nawigacja, więc pod względem funkcjonalności ustępuje tradycyjnym nawigacjom samochodowym. Brakuje np. wyszukiwania miejsc POI a kierowca ma niewielki wpływ na wyznaczanie trasy. Może wybrać pomiędzy trasą najszybszą a rekomendowaną. Nie ma jednak dodatkowych kryteriów takich jak unikanie różnych rodzajów dróg a także przepraw promowych. Jest tylko opcja unikania płatnych odcinków autostrad.
Pod względem możliwości graficznych także jest skromnie. Wersja 3D z mapą wektorową pojawiła się dopiero w wersji testowej. Ponadto dopracowanie szczegółów mapy pozostawia wiele do życzenia. Konkurencja jest na znacznie lepszym poziomie. Zapewne większości użytkowników słaba grafika specjalnie nie przeszkadza. Ważne, że na mapie widać informacje o natężeniu ruchu drogowego a także ostrzeżenia o radarach czy innych niespodziankach wzdłuż trasy.
Ostrzeże nie tylko przed fotoradarem
Ostrzeżenia o niespodziankach na trasie to z pewnością najważniejsza funkcja dla wielu użytkowników. I trzeba przyznać, na co dzień nieźle się sprawdza. Regularnie informuje nie tylko o radarach czy nie oznakowanych radiowozach ale także o wypadkach. Oczywiście skuteczność działania zależy od użytkowników. Im więcej zgłoszeń i uważnych kierowców tym lepiej. Tak samo jak z CB. Zwykle jednak informacje podawane przez Yanosik pokrywały się z ostrzeżeniami przez tradycyjną łączność CB. Pod tym względem Yanosik wyrasta na lidera wśród wszystkich aplikacji nawigacyjnych w Polsce.
Nieco gorzej wypada pod względem informacji o korkach. Kolorowa mapa na której można zobaczyć natężenie ruchu drogowego to cenne źródło informacji. Ale niepewne. Nie trudno o wrażenie, ze Yanosik korzysta z podobnych źródeł informacji co Google, Navmax czy Nokia. Problem w tym, że nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Zdarzały nam się sytuacje gdy Yanosik nie pokazywał korków lub na odwrót.
Jak prowadzi Yanosik?
Do wyboru są dwa rodzaje tras: szybka i rekomendowana. I jedna opcja: unikania płatnych dróg. Szybka zwykle oznacza prowadzenie po głównych drogach co wydłuża dystans, ale przynajmniej w teorii powinniśmy dojechać do celu w krótszym czasie. Rekomendowana oznacza najczęściej prowadzenie dogodnymi skrótami, które nie są drogami najwyższych kategorii. Trasa jest też na bieżąco korygowana – świadczy o tym komunikat: „trasa zaktualizowana”. A im bliżej godzin szczytu, tym zwykle trasa aktualizowana jest częściej.
Program sprawnie reaguje na nieplanowane zmiany kierunku jazdy. Jeśli zjedziemy z wyznaczonej trasy aplikacja dość szybko reaguje i wyznacza nową trasę. Co ważne, rzadko kiedy Yanosik proponuje zawrócić. Zamiast tego wyznacza sensowny objazd.
Przed podróżą warto sprawdzić przebieg trasy i mapę miejsca docelowego. Baza adresowa z jakiej korzysta Yanosik jest wciąż aktualizowana, co oznacza, że zamiast pod wskazany adres nawigacja może doprowadzić do środka danej ulicy. Tak zdarzało się m.in. w Warszawie i w Siedlcach.
Problemy z Yanosikiem
Do ideału jeszcze długa droga. W trakcie testu zwróciliśmy uwagę na kilka niedoskonałości. Nokia Lumia 820 w trakcie pracy z Yanosikiem silnie się nagrzewa. Co ciekawe w przypadku korzystania z aplikacji nawigacyjnej Nokia Drive nie ma tego problemu. Od czasu do czasu Yanosik potrafi się samoczynnie wyłączyć. Wówczas trzeba ponownie uruchamiać program i wybierać cel.
W trakcie jazdy często zdarzało się błędne wskazywanie pozycji: tuż obok drogi jakby szwankowała funkcja tzw. przyciągania pozycji do drogi. W oryginalnej nawigacji Nokia Drive wspomniany problem z lokalizacją nie występuje.
Przytrafiały się również problemy z wyszukiwaniem adresów, mimo, że nie było kłopotów z połączeniem internetowym. Co ciekawe zwykle jedynym skutecznym rozwiązaniem był restart telefonu.
Czy warto?
Yanosik jest bezpłatny, więc można mu wiele wybaczyć. Śledzimy rozwój aplikacji od dłuższego czasu i nie trudno o wniosek, że program powoli ale systematycznie ewoluuje w stronę porządnej nawigacji samochodowej. Jeśli wybaczyć mu istniejące niedoskonałości, to Yanosika można polecać do sprawnego podróżowania po naszym kraju.
To nam się nie podoba
- brak wyszukiwania obiektów POI
- problemy z lokalizacją
- problemy z wyszukiwaniem adresów
- tendencje do restartu aplikacji
- przeciętna grafika
- działanie uzależnione od dostępu do sieci
- silne nagrzewanie telefonu w trakcie pracy Yanosika
- brak możliwości planowania tras
- brak punktów pośrednich na trasie
- braki w bazie adresowej
To nam się podoba
- system wzajemnego ostrzegania kierowców
- wyznaczanie trasy z uwzględnieniem korków
- mimo wszystko: dostęp do danych o natężeniu ruchu drogowego
- sprawne wyznaczanie trasy
- łatwa obsługa
- bezpłatna nawigacja
Fajna strona 
!
Można sobie tuningować auta w 3D są do wyboru auta różnych marek w tym i BMW
http://translate.googleusercontent.com/ ... eze5mV446w
Prawie jak antyradar
Między kierowcami a służbami kontrolnymi trwa prawdziwy wyścig zbrojeń. Moda na gadżety informujące o radarach trwa w najlepsze. Prócz CB ważnym narzędziem stał się smartfon z różnorodnymi aplikacjami
Sposób na radar i odcinkowe pomiary prędkości? Przede wszystkim jeździć wolniej. Niemniej nie zaszkodzi mieć pod ręką sprzętu, który może okazać się pomocny na drodze. Może to być tradycyjne CB-Radio jak i znacznie nowocześniejszy smartfon z odpowiednią aplikacją.
Najbardziej tradycyjnym sposobem na fotoradary i pomiary prędkości prowadzone przez różne służby jest CB-Radio. Sprzedaż klasycznych modeli CB to fenomen na skalę europejską. Goście z zachodniej Europy wciąż nie mogą nadziwić się powszechnym widokiem dodatkowych anten na samochodach. Operator porównywarki cen Nokaut już w styczniu informował o wyraźnie zwiększonym zainteresowaniu sprzętem CB: średnio o 20% większym niż wcześniej. Niemniej nie każdy chce korzystać z analogowej łączności. Jest bowiem alternatywa: aplikacje w smartfonach.
4 krotny wzrost pobrań aplikacji
Popularność aplikacji w smartfonach wyraźnie wzrasta. Według NaviExpert w ciągu dwóch ostatnich miesięcy średnia liczba pobrań aplikacji była ponad czterokrotnie wyższa niż w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Wiele wskazuje, na to, że przyrost może być jeszcze większy. Wprowadzany jest bowiem odcinkowy pomiar prędkości. Obecnie jest testowany w okolicach Bydgoszczy a docelowo ma się pojawić w 29 miejscach w Polsce. Na czym polega?
Odcinkowy pomiar prędkości
Istotą odcinkowego pomiaru jest wyliczenie średniej prędkości przejazdu na określonym odcinku drogi. Fotoradar rejestruje czas pojazdu wjeżdżającego na pomiarowy fragment i wyjeżdżającego z niego, a następnie przelicza jak szybko kierowca poruszał się na tym odcinku. Jeżeli prędkość jest wyższa niż dozwolona, kierowca zostaje ukarany mandatem. To wyzwanie dla producentów aplikacji nawigacyjnych.
Nie wystarczy bowiem ostrzeżenie o pojedynczym fotoradarze. Konieczny jest dodatkowy rodzaj ostrzegania. Ciekawe rozwiązanie proponuje NaviExpert. Jak twierdzi jego prezes, Adam Bąkowski:
Ten sposób rejestrowania prędkości samochodów na pewno będzie wymagał od kierowców więcej samodyscypliny, jednak aby ułatwić im zderzenie z nową rzeczywistością właśnie wprowadziliśmy dodatkowy typ ostrzeżeń do naszej aplikacji. Kierowca zbliżając się do odcinkowego pomiaru prędkości otrzyma informację z ostrzeżeniem. Jeśli będzie jechał zbyt szybko – ikona z dozwoloną na danym odcinku prędkością będzie się powiększać, aby skłonić kierowcę do zdjęcia nogi z gazu i tym samym uniknięcia mandatu. Kierowca otrzyma również powiadomienie o końcu strefy pomiaru. Wraz z pojawianiem się kolejnych odcinków pomiaru prędkości dane w aplikacji NaviExpert będą na bieżąco uzupełniane.
Policja: nie mamy nic przeciwko
Systemy ostrzegania w aplikacjach póki co nie stanowią problemu dla Policji. - Nie mamy nic przeciwko ostrzeganiu, bo także dzięki temu kierowcy zwalniają w miejscach, gdzie jest to potrzebne. – mówi Młodszy Inspektor Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. - Nieistotne jest dla nas czy kierowca zwolnił, bo został ostrzeżony przez CB czy aplikacje mobilną. Liczy się efekt, a więc mniejsza prędkość na dłuższym odcinku, w pobliżu miejsca niebezpiecznego. Trzeba to jednak robić zgodnie z prawem. Błyskanie światłami może w niektórych sytuacjach być niebezpieczne dla innych użytkowników dróg – dodaje Hajdas.
!
Można sobie tuningować auta w 3D są do wyboru auta różnych marek w tym i BMW
http://translate.googleusercontent.com/ ... eze5mV446w
Prawie jak antyradar
Między kierowcami a służbami kontrolnymi trwa prawdziwy wyścig zbrojeń. Moda na gadżety informujące o radarach trwa w najlepsze. Prócz CB ważnym narzędziem stał się smartfon z różnorodnymi aplikacjami
Sposób na radar i odcinkowe pomiary prędkości? Przede wszystkim jeździć wolniej. Niemniej nie zaszkodzi mieć pod ręką sprzętu, który może okazać się pomocny na drodze. Może to być tradycyjne CB-Radio jak i znacznie nowocześniejszy smartfon z odpowiednią aplikacją.
Najbardziej tradycyjnym sposobem na fotoradary i pomiary prędkości prowadzone przez różne służby jest CB-Radio. Sprzedaż klasycznych modeli CB to fenomen na skalę europejską. Goście z zachodniej Europy wciąż nie mogą nadziwić się powszechnym widokiem dodatkowych anten na samochodach. Operator porównywarki cen Nokaut już w styczniu informował o wyraźnie zwiększonym zainteresowaniu sprzętem CB: średnio o 20% większym niż wcześniej. Niemniej nie każdy chce korzystać z analogowej łączności. Jest bowiem alternatywa: aplikacje w smartfonach.
4 krotny wzrost pobrań aplikacji
Popularność aplikacji w smartfonach wyraźnie wzrasta. Według NaviExpert w ciągu dwóch ostatnich miesięcy średnia liczba pobrań aplikacji była ponad czterokrotnie wyższa niż w październiku i listopadzie ubiegłego roku. Wiele wskazuje, na to, że przyrost może być jeszcze większy. Wprowadzany jest bowiem odcinkowy pomiar prędkości. Obecnie jest testowany w okolicach Bydgoszczy a docelowo ma się pojawić w 29 miejscach w Polsce. Na czym polega?
Odcinkowy pomiar prędkości
Istotą odcinkowego pomiaru jest wyliczenie średniej prędkości przejazdu na określonym odcinku drogi. Fotoradar rejestruje czas pojazdu wjeżdżającego na pomiarowy fragment i wyjeżdżającego z niego, a następnie przelicza jak szybko kierowca poruszał się na tym odcinku. Jeżeli prędkość jest wyższa niż dozwolona, kierowca zostaje ukarany mandatem. To wyzwanie dla producentów aplikacji nawigacyjnych.
Nie wystarczy bowiem ostrzeżenie o pojedynczym fotoradarze. Konieczny jest dodatkowy rodzaj ostrzegania. Ciekawe rozwiązanie proponuje NaviExpert. Jak twierdzi jego prezes, Adam Bąkowski:
Ten sposób rejestrowania prędkości samochodów na pewno będzie wymagał od kierowców więcej samodyscypliny, jednak aby ułatwić im zderzenie z nową rzeczywistością właśnie wprowadziliśmy dodatkowy typ ostrzeżeń do naszej aplikacji. Kierowca zbliżając się do odcinkowego pomiaru prędkości otrzyma informację z ostrzeżeniem. Jeśli będzie jechał zbyt szybko – ikona z dozwoloną na danym odcinku prędkością będzie się powiększać, aby skłonić kierowcę do zdjęcia nogi z gazu i tym samym uniknięcia mandatu. Kierowca otrzyma również powiadomienie o końcu strefy pomiaru. Wraz z pojawianiem się kolejnych odcinków pomiaru prędkości dane w aplikacji NaviExpert będą na bieżąco uzupełniane.
Policja: nie mamy nic przeciwko
Systemy ostrzegania w aplikacjach póki co nie stanowią problemu dla Policji. - Nie mamy nic przeciwko ostrzeganiu, bo także dzięki temu kierowcy zwalniają w miejscach, gdzie jest to potrzebne. – mówi Młodszy Inspektor Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. - Nieistotne jest dla nas czy kierowca zwolnił, bo został ostrzeżony przez CB czy aplikacje mobilną. Liczy się efekt, a więc mniejsza prędkość na dłuższym odcinku, w pobliżu miejsca niebezpiecznego. Trzeba to jednak robić zgodnie z prawem. Błyskanie światłami może w niektórych sytuacjach być niebezpieczne dla innych użytkowników dróg – dodaje Hajdas.
-
///M-arcin
- Posty: 2745
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:12
- Lokalizacja: Kościan
- Kontaktowanie:
Noe pisze:Fajna strona !
Można sobie tuningować auta w 3D są do wyboru auta różnych marek w tym i BMW
http://translate.googleus...jSDOseze5mV446w
Przez translatora google nie chce działać (przynajmniej mi). Adres oryginalnej strony: http://www.3dtuning.ru/en/
Pozdrawiam
///M-arcin
///M-arcin
Genewa 2013: Mercedes SLS AMG pod napięciem
Najszybszy na świecie samochód sportowy z napędem elektrycznym jest już gotowy do produkcji. Mercedes-Benz SLS AMG Coupe Electric Drive ma moc 750 KM, od 0 do 100 km/h przyspiesza w ciągu 3,9 sekundy i wydaje dźwięki jak auto z silnikiem V8.
Mercedes SLS AMG Coupe Electric Drive nie będzie cichym samochodem sportowym jak typowy pojazd z napędem elektrycznym. Jego konstruktorzy zamontowali na pokładzie SLS eSound z 11 głośnikami, który emituje dźwięk porównywalny z benzynowym silnikiem V8.
Do napędu tego niecodziennego pojazdu zastosowano cztery silniki elektryczne (po jednym na każde koło) o łącznej mocy 552 kW i maksymalnym momencie obrotowym 1000 Nm, który pozwala na osiąganie maksymalnej prędkości 250 km i przyspieszenia od 0 do 100 km/h w ciągu 3,9 sekundy. Każdy z silników elektrycznych ma masę 45 kg i osiąga prędkość 13 000 obr./min.
Baterie litowo-jonowe mają łączną masę 548 kg. Przy ładowaniu prądem o napięciu 400 V do ich całkowitego nabicia wystarczą 3 godziny. Natomiast przy korzystaniu z ogólnodostępnej sieci potrzeba aż 20 godzin.
Mercedes-Benz SLS AMG Coupe Electric Drive będzie ozdobą stoiska niemieckiej marki podczas rozpoczynającego się 5 marca 2013 r. międzynarodowego salonu samochodowego w Genewie. I zapewne wtedy poznamy także jego cenę. Nie będzie tani!
Wiosenne nowości BMW
Wiosną 2013 roku oferta niektórych modeli BMW powiększy się o nowe silniki, napęd na cztery koła xDrive, nowe opcje wyposażenia i funkcje ConnectedDrive
Seria 3 Touring - cztery nowe jednostki napędowe i napęd xDrive
Gamę modelu BMW serii 3 Touring otwiera bazowa wersja 316i o mocy 136 KM, a zamykać będzie nowa, flagowa odmiana 335i o mocy 306 KM. Gama silników wzbogaci się o dwa warianty wysokoprężne, między innymi o wydajną wersję BMW 320d EfficientDynamics Edition Touring. Wiosną 2013 roku w ofercie znajdzie się również nowe seria 3 Touring z napędem na wszystkie koła (łącznie oferta serii 3 wzbogaci się o sześć wariantów xDrive).
Cztery nowe wersje BMW serii 6 z napędem xDrive zwiększają liczbę odmian z napędem na wszystkie koła w gamie BMW do 74 modeli (od kompaktowej serii 1, przez modele serii X, aż po luksusową limuzynę BMW serii 7). Na rynku pojawią się BMW 640i xDrive Convertible, BMW 640i xDrive Coupe oraz BMW 640i xDrive Gran Coupe. Wszystkie nowe odmiany zasilane będą przez sześciocylindrową rzędową jednostkę benzynową o mocy 235 kW/320 KM, a BMW 640d xDrive Gran Coupe przez sześciocylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny generujący 230 kW/313 KM mocy. BMW serii 6 z napędem na wszystkie koła wyposażane będą standardowo w ośmiostopniową przekładnię automatyczną.
Kolejną nowością jest delikatnie odświeżone BMW Z4. Roadster otrzymał nowe elementy stylistyczne nadwozia, przeprojektowane wnętrze, nowe pakiety wyposażenia i bazową jednostkę napędową o oznaczeniu sDrive18i. Podstawową odmianę napędza dwulitrowy silnik TwinPower Turboo mocy 156 KM, który można wyposażyć w ośmiostopniową przekładnię automatyczną. Poza tym. oprócz trzech nowych kolorów karoserii, pojazd zamówić będzie można z nowym, specjalnym pakietem wyposażenia Design Pure Traction.
W sprzedaży pojawią się modele w niezwykle bogato wyposażonej wersji Limited Edition Lifestyle, które wiosną 2013 roku poszerzą ofertę BMW serii 1 Coupe oraz Cabrio. Zamiast lakieru Mineral White nabywca może wybrać metalizowane odcienie Sapphire Black i Space Grey. niezależnie od wybranej opcji, zmianie nie ulegnie charakterystyczna dla pojazdów marki BMW atrapa chłodnicy, której elementy od frontu wykończono chromem, a po bokach białym lakierem. Inne wyróżniające tą wersję cechy nadwozia to oblamówki okien Chrome Line, dwukolorowe (Ferric Grey), 18-calowe felgi ze stopu metali lekkich oraz chromowane matowe lub czarne matowe końcówki rury wydechowej (BMW 135i oraz BMW 123d). Kolejnym elementem pakietu Limited Edition Lifestyle w BMW serii 1 Cabrio jest miękki składany dach w srebrnym kolorze. Elementy pakietu Limited Edition Lifestyle w kabinie pojazdu obejmują brązową, skórzaną tapicerkę foteli Tobacco z kontrastującym białym przeszyciem. Podobnie potraktowano kierownicę, a przednie fotele posiadają system ogrzewania. Ekskluzywny klimat wnętrza uzupełniają eleganckie listwy progowe z logo BMW Limited Edition, drewniane wstawki Fineline Stream, antracytowa podsufitka (BMW 1 coupe) oraz dobrane pod kolor dywaniki podłogowe. Wersję Limited Edition Lifestyle modelu BMW 1 coupe i kabriolet można zamówić ze sportowym pakietem M Sport.
Już niedługo wszystkie odmiany BMW serii 6, X3 oraz serii 1 w wersji pięcio- i trzydrzwiowej będzie można doposażyć w nową generację systemu nawigacji Professional. Dzięki szybkiemu procesorowi procesora najnowsza wersja nawigacji działa jeszcze sprawniej, posiada funkcję wyświetlania tras alternatywnych i atrakcyjny system animacji trójwymiarowej w wysokiej rozdzielczości dla wszystkich menu.
Wiosną 2013 roku zwiększy się również liczba modeli BMW, które standardowo spełniać będą wymagania normy EU6, która zacznie obowiązywać we wrześniu 2014 roku. Łączna liczba modeli BMW spełniających przepisy normy EU6 wzrośnie do 35.
Najszybszy na świecie samochód sportowy z napędem elektrycznym jest już gotowy do produkcji. Mercedes-Benz SLS AMG Coupe Electric Drive ma moc 750 KM, od 0 do 100 km/h przyspiesza w ciągu 3,9 sekundy i wydaje dźwięki jak auto z silnikiem V8.
Mercedes SLS AMG Coupe Electric Drive nie będzie cichym samochodem sportowym jak typowy pojazd z napędem elektrycznym. Jego konstruktorzy zamontowali na pokładzie SLS eSound z 11 głośnikami, który emituje dźwięk porównywalny z benzynowym silnikiem V8.
Do napędu tego niecodziennego pojazdu zastosowano cztery silniki elektryczne (po jednym na każde koło) o łącznej mocy 552 kW i maksymalnym momencie obrotowym 1000 Nm, który pozwala na osiąganie maksymalnej prędkości 250 km i przyspieszenia od 0 do 100 km/h w ciągu 3,9 sekundy. Każdy z silników elektrycznych ma masę 45 kg i osiąga prędkość 13 000 obr./min.
Baterie litowo-jonowe mają łączną masę 548 kg. Przy ładowaniu prądem o napięciu 400 V do ich całkowitego nabicia wystarczą 3 godziny. Natomiast przy korzystaniu z ogólnodostępnej sieci potrzeba aż 20 godzin.
Mercedes-Benz SLS AMG Coupe Electric Drive będzie ozdobą stoiska niemieckiej marki podczas rozpoczynającego się 5 marca 2013 r. międzynarodowego salonu samochodowego w Genewie. I zapewne wtedy poznamy także jego cenę. Nie będzie tani!
Wiosenne nowości BMW
Wiosną 2013 roku oferta niektórych modeli BMW powiększy się o nowe silniki, napęd na cztery koła xDrive, nowe opcje wyposażenia i funkcje ConnectedDrive
Seria 3 Touring - cztery nowe jednostki napędowe i napęd xDrive
Gamę modelu BMW serii 3 Touring otwiera bazowa wersja 316i o mocy 136 KM, a zamykać będzie nowa, flagowa odmiana 335i o mocy 306 KM. Gama silników wzbogaci się o dwa warianty wysokoprężne, między innymi o wydajną wersję BMW 320d EfficientDynamics Edition Touring. Wiosną 2013 roku w ofercie znajdzie się również nowe seria 3 Touring z napędem na wszystkie koła (łącznie oferta serii 3 wzbogaci się o sześć wariantów xDrive).
Cztery nowe wersje BMW serii 6 z napędem xDrive zwiększają liczbę odmian z napędem na wszystkie koła w gamie BMW do 74 modeli (od kompaktowej serii 1, przez modele serii X, aż po luksusową limuzynę BMW serii 7). Na rynku pojawią się BMW 640i xDrive Convertible, BMW 640i xDrive Coupe oraz BMW 640i xDrive Gran Coupe. Wszystkie nowe odmiany zasilane będą przez sześciocylindrową rzędową jednostkę benzynową o mocy 235 kW/320 KM, a BMW 640d xDrive Gran Coupe przez sześciocylindrowy, rzędowy silnik wysokoprężny generujący 230 kW/313 KM mocy. BMW serii 6 z napędem na wszystkie koła wyposażane będą standardowo w ośmiostopniową przekładnię automatyczną.
Kolejną nowością jest delikatnie odświeżone BMW Z4. Roadster otrzymał nowe elementy stylistyczne nadwozia, przeprojektowane wnętrze, nowe pakiety wyposażenia i bazową jednostkę napędową o oznaczeniu sDrive18i. Podstawową odmianę napędza dwulitrowy silnik TwinPower Turboo mocy 156 KM, który można wyposażyć w ośmiostopniową przekładnię automatyczną. Poza tym. oprócz trzech nowych kolorów karoserii, pojazd zamówić będzie można z nowym, specjalnym pakietem wyposażenia Design Pure Traction.
W sprzedaży pojawią się modele w niezwykle bogato wyposażonej wersji Limited Edition Lifestyle, które wiosną 2013 roku poszerzą ofertę BMW serii 1 Coupe oraz Cabrio. Zamiast lakieru Mineral White nabywca może wybrać metalizowane odcienie Sapphire Black i Space Grey. niezależnie od wybranej opcji, zmianie nie ulegnie charakterystyczna dla pojazdów marki BMW atrapa chłodnicy, której elementy od frontu wykończono chromem, a po bokach białym lakierem. Inne wyróżniające tą wersję cechy nadwozia to oblamówki okien Chrome Line, dwukolorowe (Ferric Grey), 18-calowe felgi ze stopu metali lekkich oraz chromowane matowe lub czarne matowe końcówki rury wydechowej (BMW 135i oraz BMW 123d). Kolejnym elementem pakietu Limited Edition Lifestyle w BMW serii 1 Cabrio jest miękki składany dach w srebrnym kolorze. Elementy pakietu Limited Edition Lifestyle w kabinie pojazdu obejmują brązową, skórzaną tapicerkę foteli Tobacco z kontrastującym białym przeszyciem. Podobnie potraktowano kierownicę, a przednie fotele posiadają system ogrzewania. Ekskluzywny klimat wnętrza uzupełniają eleganckie listwy progowe z logo BMW Limited Edition, drewniane wstawki Fineline Stream, antracytowa podsufitka (BMW 1 coupe) oraz dobrane pod kolor dywaniki podłogowe. Wersję Limited Edition Lifestyle modelu BMW 1 coupe i kabriolet można zamówić ze sportowym pakietem M Sport.
Już niedługo wszystkie odmiany BMW serii 6, X3 oraz serii 1 w wersji pięcio- i trzydrzwiowej będzie można doposażyć w nową generację systemu nawigacji Professional. Dzięki szybkiemu procesorowi procesora najnowsza wersja nawigacji działa jeszcze sprawniej, posiada funkcję wyświetlania tras alternatywnych i atrakcyjny system animacji trójwymiarowej w wysokiej rozdzielczości dla wszystkich menu.
Wiosną 2013 roku zwiększy się również liczba modeli BMW, które standardowo spełniać będą wymagania normy EU6, która zacznie obowiązywać we wrześniu 2014 roku. Łączna liczba modeli BMW spełniających przepisy normy EU6 wzrośnie do 35.
- Załączniki
-
- modele 2013.png (121.85 KiB) Przejrzano 16813 razy
nowoczesne stoły
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość